(...) na szczęście na drugim miejscu pojawił się Paweł Paliński. Ja nie czytałem jeszcze jego debiutanckiego zbioru 4 pory mroku, ale od dawna mam to na celowniku. Nie słyszałem jeszcze złej opinii o Palińskim, a jego dwa opowiadania, które dotąd czytałem - to z 11-stu cięć i kolejne z 15-stu blizn - utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że w polskim horrorze jest Łukasz Orbitowski, potem nic, potem Paweł Paliński, potem długo, długo nic... a dopiero potem cała reszta.
piątek, 20 kwietnia 2012
POLSKI HORROR: Łukasz Orbitowski/NIC/Paweł Paliński/ DŁUGO, DŁUGO NIC/CAŁA RESZTA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz