JA, FAN

Witaj. Nazywam się Wojciech A. Rapier (a raczej: tak się nazwałem). To nie jest strona poświęcona mojej osobie, stąd też wystarczy kilka (w porządku: trochę więcej niż kilka) zwięzłych słów tworzących odpowiedź na zajmujące pytanie: co ja tutaj robię? 

Otóż jestem fanem twórczości Pawła Palińskiego, na tyle zdeterminowanym i aktywnym fanem, iż stwierdziłem, że wypada coś dla owego autora zrobić. Mniej więcej w blasku takiej idei powstała strona, którą widzisz. Osoba pisząca te słowa stwierdziła, że wielu polskich autorów (i nie tylko polskich) - których warsztat w porównaniu do warsztatu Palińskiego pozostawia sporo do życzenia - ma o wiele ładniejsze i lepiej zorganizowane strony niż on. Napierniczają tacy pod-pod-menusami do podmenusów, animacjami we flashu, tu jakimś slajdem w prawym górnym rogu, tu wtyczką Facebooka, trwa na ich witrynach całodobowa informacyjna sraczka, organizują mini konkursy i tym podobne rzeczy, a podjarani fani prawie że psują przyciski "lubię to". Ja, jako fan, życzyłbym wyżej wymienionemu autorowi podobnych luksusów, stąd też dokładam małą, maluteńką cegiełkę do jego sukcesu (bo wierzę w jego sukces) i liczę na to, że w ten sposób choć trochę mu pomogę. W podtytule widnieją słowa: Strona fana twórczości Pawła Palińskiego.  

No cóż.  

Nie będę ukrywał nadziei na to, że w najbliższym czasie dokonam drobnej zmiany i umieszczę tam słowo "fanów". Liczę na to jak cholera, stąd też apel: przeczytałeś zbiór opowiadań Pawła albo któryś z tekstów zawartych w wymienionych na tej stronie antologiach? Napisz recenzję, krótką opinię - cokolwiek - i prześlij do mnie (email kontaktowy: trikkety@gmail.com). Jeżeli twój "wyrób" będzie się do czegokolwiek nadawał - na pewno znajdzie się dla niego miejsce na stronie. Kto wie, może w najbliższej przyszłości najlepsze teksty będą nagradzane książkami i tym podobnymi miłymi dla osoby czytającej upominkami.

Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja literatury w naszym kraju. Potrafimy narzekać na polityków podwyższających podatek VAT, na wydawców niedbających o promocję autorów i tak dalej, lecz przecież my, czytelnicy, również robimy bardzo mało. Tworzymy społeczność, która, dzięki dobrej woli i chęci poświęcenia wolnego czasu, może stymulować świat wydawniczy, narzucać mu dobre maniery, wspierać utalentowanych twórców i umożliwiać im dotarcie do większej ilości osób. I wcale nie wymaga to akcji "Rzuć na tacę dla Palińskiego/Orbitowskiego/(...)/itp". Korzystamy z portali społecznościowych, prowadzimy blogi, strony, wielkie serwisy - należy wykorzystać tę przestrzeń do darmowej (i pomysłowej) reklamy czegoś, co podziwiamy. 

Środowisko fanowskie to potężna maszyna reklamowa. Gdy autor obrasta w taką zorganizowaną grupę (patrz: polski fanpage Stephena Kinga i akcje jego redakcji), oprócz stałych czytelników zyskuje również coś, bez czego jego praca jest katorgą: motywację do dalszego walenia w klawiaturę.

Dbajmy po polską literaturę. 

Dbajmy o polską fantastykę.

Dbajmy o polską grozę.

Dbajmy o Pawła Palińskiego, bo odwala kawał dobrej roboty. 

Wojciech A. Rapier

Czegoś o mnie dowiesz się po kliknięciu w poniższy banner: