Już w tej chwili półświatek czytelniczy przysypia i niechętnie stymuluje twórców i wydawców kampaniami non-profit i reklamami na zasadzie "chcę to jakoś pokazać, bo szczerze polecam". Jakby problemów było mało, mamy bać się używania ogólnodostępnych i darmowych zasobów Internetu do tworzenia niekomercyjnych stron i reklam?
I co jeszcze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz