środa, 25 stycznia 2012

"4 PORY MROKU" W MACKACH CTHULHU!

W sieci pojawiła się nowa recenzja zbioru "4 pory mroku". Miło, że ciągle ktoś do niego wraca ;) Napisał ją na portalu jacthulhu.pl niejaki Maynard. Recenzja pozytywna i ciekawa. Cytat na zachętę?
„Cztery pory mroku”, z wydawnictwa Fabryka Słów, to zestaw dziesięciu opowiadań z kręgu ogólnie przyjętej grozy. Akcja każdego z nich ma miejsce w kraju Wujka Sama za Wielką Wodą a klimat od razu kojarzy się z twórczością Stephena Kinga. Jednakże, dzięki Bogu, Paliński NIE kopiuje mistrza, NIE produkuje zamulającej sztampy, NIE sili się na amerykański tani blichtr. Od zbioru wieje pomysłowością, wspaniałym pisarskim stylem, krwistym językiem i wieloma jeszcze, całkowicie pozytywnymi aspektami wśród których NIE znajdziecie nudy i wtórności.

Ostatnio na fanpage'u przypominaliśmy Wam inną recenzję prowadzącą do dość podobnych wniosków odnośnie czegoś, co można nazwać "syndromem polskiego Kinga", zerknijcie:
(...)wykracza daleko przed twórczość Kinga i tworzy nowy rozdział w literaturze horroru, powieści poruszającej problemy filozoficzno-egzystencjalne, a przy tym prostej i diablo wciągającej.
Tak pisał Łukasz Cygan (Wiadomości24). A co Wy o tym sądzicie? Może ktoś z Was zechciałby napisać recenzję-analizę i ocenić, czy w końcu Paliński to bardziej-King czy mniej-King i podyskutować na ten temat? 

Stay tuned!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz